3. Pomnik poświęcony pamięci ppor. Władysława Grędowskiego w miejscowości Grzmiąca.

Pomnik poświęcony pamięci ppor. Władysława Grędowskiego w miejscowości Grzmiąca

 

 

Na upamiętnienie bohaterskiej śmierci ppor. Władysława Grędowskiego, ps. ,,Jur” społeczeństwo Grzmiącej, Kostrzyna i całej gminy Wyśmierzyce musiało czekać 50 lat, mimo że zasługiwała ona na nie, bez najmniejszej wątpliwości, natychmiast po zakończeniu II wojny światowej. Władysław Grędowski urodził się w Kostrzynie w roku 1922 i tam się wychowywał. Szkołę powszechną ukończył w Potworowie, kontynuując, następnie, cykl kształcenia w gimnazjum księży Marianów na warszawskich Bielanach. Po wybuchu wojny wrócił w rodzinne strony i wstąpił do organizacji konspiracyjnej. Organizował zbiórkę broni, szkolił młodzież wstępującą do AK. Wkrótce stał się poszukiwany przez niemiecką żandarmerię, organizującą na niego obławy. W tej sytuacji działalność konspiracyjna Władysława Grędowskiego w rejonie Kostrzyna stała się niemożliwa. Postanowił więc przenieść się do grójeckiego obwodu AK ,,Głuszec”. Tam kontynuował walkę, kończąc jednocześnie tajną szkołę podchorążych. Po ogłoszeniu przez władze Polski podziemnej tak zwanej akcji ,,Burza”, został służbowo przeniesiony do oddziałów leśnych w pobliże Radomia. Przemieszczając się tam, wyposażony w broń i amunicję, 23 czerwca 1944 roku znalazł się miejscowości Grzmiąca. Tu postanowił przenocować. Władysław Grędowski, po przebudzeniu, został poinformowany przez mieszkańców, że w okolicy dworku znajdują się Niemcy. Postanowił, natychmiast, ostrzec jego mieszkańców. Po drodze dowiedział się, że dworek jest już otoczony. Mimo tego nie zmienił decyzji. Powiedział krótko: może ich uratuję. Szybkim krokiem wbiegł drzwiami do budynku, a po chwili wyskoczył z niego przez okno. Pobiegł w kierunku miejscowości Działy. Żandarmi zaczęli strzelać i w odległości kilkuset metrów od dworku, jedna z kul dosięgła go, raniąc nogę. ,,Jur” nie mógł dalej uciekać. Zagrzebał w ziemi swoje dokumenty, oddalił się i odbezpieczył granat. Zginął śmiercią bohaterską. Na polecenie Niemców , jego ciało zostało zakopane pod płotem leśniczówki. Następnej nocy, przybyli po nie koledzy z Obwodu Grójec. Pod ochroną dobrze uzbrojonego oddziału, ciało Władysława Grędowskiego ,,Jura’, zostało przewiezione do Michałowic i pochowane na tamtejszym cmentarzu. Pozostali mężczyźni zatrzymani w dworku: Jan Firlej, Stanisław Górnik, Tadeusz Jagiełło i Tybichowski, zostali aresztowani i zamordowani w miejscowości Firlej pod Radomiem.

Dopiero 50 lat po bohaterskiej śmierci ,,Jura”, w roku 1994, w pobliżu dawnego dworku zamienionego po II wojnie wojnie światowej na budynek szkoły, wzniesiono poświęcony mu obelisk. Jest nim głaz narzutowy na którym znajduje się granitowa tablica z wyrytym krzyżem oraz inskrypcją:
,, ŚP Władysław Grędowski żył lat 22 Ps. ,,Jur” p.por. AK 72 p.p Ziemi Radomskiej Zginął bohatersko w walce Gestapo 24 czerwca 1944 roku. W 50 rocznicę rodzina i koledzy z AK”.

Starania o upamiętnienie tego wydarzenia, a także partyzanckich zasług Władysława Grędowskiego w walce o niepodległość, czyniła rodzina bohatera oraz kombatanci, dawni członkowie AK. W czasie uroczystego odsłonięcia i poświęcenia obelisku, uroczystą mszę polową odprawił bratanek bohatera, ksiądz Władysław Grędowski. Podobne uroczystości z udziałem księży parafii Kostrzyn i Wyśmierzyce,
a także pocztu sztandarowego AK z Białobrzegów stały się tradycją tego miejsca.